4 lata temu Magda zamieniła miejski zgiełk na spokojną wioskę i nie wyobraża sobie innego życia. Na co dzień uczy angielskiego w jednej z podstawówek. Po pracy szybko wsiada w samochód i jedzie do stajni w Mołdawinie, gdzie stoi jej prawdziwe Happiness ;) Teraz ma ręce pełne roboty, bo niedawno jej klaczy urodziła się przepiękna Chocolate Cake.
Utytułowana zawodniczka Joanna Rosicka razem z Tyszko Team. Michał razem z bratem Mateuszem prowadzą rodzinną stajnie z końmi skokowymi. Cała trójka ma na swoim koncie mnóstwo nagród, ale nie zapomina przy tym, że konie to nie maszyny :) Za to ich uwielbiamy!
Adela Ihnatowicz-Kopik niegdyś członkini kadry narodowej ujeżdżenia, dziś autorka bloga Gotowenapiwo.pl. Jeździ nie tylko konno, ale również na motocyklu. Jak twierdzi bluza równie dobrze pasuje do koni mechanicznych.
„Jestem na studiach doktoranckich i do południa pracuje na uczelni - UP we Wrocławiu. Później pracuje przy koniach, zajeżdżam młode konie, albo poprawiam te starsze, czyli po prostu trenuje konie. Uczę też ludzi, prowadzę normalne treningi. Mojego konia Marco obecnie przygotowuje do GP.Konie to moja pasja i marzenie od małego dziecka. Poświęcam im cały swój czas i życie" - Natalia Badura
Jedna z najbardziej utalentowanych polskich zawodniczek w ujeżdżeniu. W 2014 roku zdobyła srebrny medal Mistrzostw Polski Seniorów. Na swoim koncie ma też wiele medali z MPMK. Mimo osiągnięć nie zapomina o tym, że koń to jej partner, a nie maszyna. Uwielbiamy Olę za jej spokojnie podejście i to, że dobro konia zawsze stawia na pierwszym miejscu.
Dla Olivi i jej mamy Patrycji "Happiness" jest jazda w terenie. Quinsy i Olivia 2 lata temu zdobyły srebrny medal HPP. I choć dzięki doskonałej kondycji i codziennej pielęgnacji nie wyglądają, dziś 21 letnia Quinsy i 20 letnia Joy są na zasłużonej emeryturze.
Do niedawna Ula swój czas dzieliła między pracą w dużej firmie w Żarach, a treningami w Myśliborzu Wielkim. W każdy czwartek przemierzała 300km żeby w piątek i weekend pojeździć na swoim gniadym Karlssonie. Do jazdy konnej Ulę nie zniechęcała nawet bardzo wczesna godzina. Co poniedziałek wstawało o 5 rano, żeby przed pracą pojeździć na swoim koniu.
Marta na zdjęciu z Sea Biscuit i Eską. Nasza klientka na co dzień jest studentką. Zapyta o miłość do koni odpowiada "Z tą pasją się urodziłam. Nie pamiętam żebym nie kochała koni"
Dla Hanki i Domeny "Happiness" to codzienna długa pielęgnacja, jazdy w teren, skoki, a czasem nawet trening ujeżdżeniowy Każdego po trochu, żeby nie było nudno :)
Radek ma swoją firmę brukarską, ale zawsze marzył o zawodowym sporcie konnym. Zdobywał liczne nagrody w wysokich konkursach skokowych na siwym Eufracie. Obecnie jeździ na siwym Pressingu, którego ma od źrebaka. Mówi, że nie ma silniejszej więzi, niż ta którą łączy jeźdźca z koniem, którego wychowuje się od urodzenia.